Kiedyś, kiedysiś, przeżyłem podobne emocje z tym, że była to nocka bez latarki i nie rozpoznałem gatunkowo swojej ryby życia. Nie byłem przygotowany sprzętowo na większe i dzielniejsze ryby niż leszcze, krąpie czy płocie bo nigdy takiej potrzeby nie miałem. Na konkretną rybę czeka się czasem cały sezon